Białe szparagi z sosem z sera pleśniowego


Dzisiaj zajmiemy się szparagami...
Są to sezonowe warzywa niemniej jednak czeka się na nie
z utęsknieniem, za ta delikatnością w smaku, 
oczywiście jak się je dobrze przyrządzi...





Białe szparagi niestety musimy obrać ze skórki, bo jak tego nie zrobimy staną się po gotowaniu tak łykowate że będą nie do zjedzenia.


Gotujemy je w lekko osolonej wodzie z dodatkiem
masła lub oliwy, jakieś 10-15 minut. Po tym czasie sprawdzamy
czy są miękkie, delikatnie wbijając widelec. 

Jak już mamy ugotowane szparagi przydałby się jakiś sos.
Pysznie smakuje tutaj sos beszamelowy, gdyż jego delikatność tylko podkreśla rozpływające się ustach smaczne szparagi; ale dzisiaj
zaserwujemy je z sosem z sera pleśniowego. 
Ja wybrałam ser Fourme d'Ambert, jest to ser o bardzo
wyraźnym smaku, cierpki i orzechowy.
Jeżeli jednak chcecie na początek wybrać jakiś ser do sosu,
a nigdy nie próbowaliście jeszcze sera pleśniowego polecam
prosty, kremowy ser typu Brie.

Przygotowanie sosu jest banalnie proste; kawałek sera (w zależności ile potrzebujemy sosu) zalewamy śmietaną 30%, podgrzewając go
mieszamy aż do całkowitego rozpuszczenia.  

Ale tak same szparagi z sosem..., może by tak jakaś ryba?
Ja polecam do tego dania rybę jaką jest Sola. 
Jej delikatność jest porównywalna ze szparagami.




Przygotowujemy chrupiącą panierkę:

Składniki:
1/2 szklanki mąki kukurydzianej 
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
(mieszamy razem) 

Rybę panierujemy najpierw w rozmąconym jajku z dodatkiem papryki czerwonej, pietruszki, soli i pieprzu, 
(Ja dodaję też pieprzu cytrynowego, a jeżeli ktoś lubi może dodać odrobinę imbiru) a później w mące.
Tak przygotowaną smażymy na dobrze rozgrzanym oleju.

I tak oto doszliśmy do podsumowania, gdyż już całe gorące
i smaczne danie mamy na stole...
hmm, do tego tylko lampka białego, schłodzonego wina i kolacja 
jak w restauracji.

Ps. najlepiej smakuje z ukochaną osobą...


0 komentarze:

Prześlij komentarz