Każdy ma czasem ochotę na coś takiego pysznego i delikatnego...
Coraz częściej słyszę że ciasta z cukierni są nie do zjedzenia, bo to sama margaryna i barwnik spożywczy...
No nic dziwnego, cukiernia ma zarobić ...i zarabia jak tyko może tnąc koszty.
Nic dziwnego że domowe ciasta zawsze były i będą dobre, staramy się aby nasi bliscy
jedli zdrowo i smacznie.
Takim tortem, można by rzec królewskim jest tort toffi z waniliową masą i prażonymi migdałami.
Ciasto:
2 budynie toffi w proszku
6 jajek
20 dag cukru
3 łyżki ciepłej wody
20 dag mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Jajka rozdzielamy na białka i żółtka.
Żółtka ubijamy z 3 łyżkami cukru do białości a następnie dodajemy 3 łyżki wody i dalej ubijamy.
Białka ubijamy na sztywna pianę z pozostałym cukrem.
Ubite białka i żółtka mieszamy ze sobą baaardzo delikatnie, dodając 2 budynie toffi (w proszku)
przesianą mąkę i proszek do pieczenia.
Wlewamy powstałą masę do ulubionej foremki lub tortownicy, i pieczemy 40 minut w 150 stopniach.
Masa waniliowa:
3 łyżki mąki pszennej
1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
1/2 szklanki cukru
łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią lub kilka kropel esencji waniliowej
10 dag masła
Z 1/2 litra mleka odlewamy połowę szklanki, w której rozpuszczamy mąkę.
Resztę mleka gotujemy z połową szklanki cukru.
Masę wlewamy do gorącego mleka i energicznie mieszamy aby nie powstały grudki.
Ostudzoną masę budyniową miksujemy z masłem.
Tort przekładamy smarując pierwszy blat ciasta masą kajmakową (możemy ja posypać prażonymi migdałami) a następnie masą waniliową.
Oczywiście wykończenie tortu według własnego uznania i czasu.
Chyba że ktoś nie może się doczekać aby go spróbować...
Życzę smacznego :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz