Jeszcze parę miesięcy temu z dużą dozą pesymizmu podchodziłam do ciasta drożdżowego.
Bo to długo trzeba wyrabiać, bo pewnie się nie uda, bo coś tam...
moje mylne przekonania zostały rozwiane, bo ciasto jest pyszne, łatwe
a na śniadanko z gorącą kawką wyśmienite, nawet jak wstaniecie lewą nogą ;)
Ciasto:
50 dag mąki
3 dag drożdży
1 serek Almette jogurtowy
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki ciepłego mleka
3/4 szklanki oleju
Składniki proste... to idziemy dalej
Drożdże rozpuszczamy z 3 łyżkami mleka i łyżką cukru.
Czekamy aż wyrośnie.
Po wyrośnięciu dodajemy resztę składników i czekamy aż podwoi swoją objętość.
Dalej postępujemy zgodnie ze zdjęciami począwszy od góry.
Pieczemy 45 minut w 150 stopniach i gotowe.
ps. jak wam coś nie wyjdzie po drodze nie należy się tym przejmować.
Drożdżówka i tak ładnie wyrośnie a jej smak sprawi że będziecie ją robić często.
Dla lepszego aromatu (jak jest ciepła) można dodać olejek migdałowy i cynamon.
Szczerze polecam i życzę smacznego :)
Etykiety:
Na słodko
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz