Jajka po benedyktyńsku z sosem holenderskim


Jest niedziela, nienajlepszy poranek ...i  próbujemy sobie uprzyjemnić ten błogi dzień odpoczynku i leniuchowania, najlepiej pysznym śniadankiem..


Przygotowanie zaczynamy od ugotowania jajka w koszulce.
Do średniej wielkości garnka wlewamy wodę i kilka łyżek octu i gotujemy.
W tym czasie możemy zrobić też tosty i podsmażyć bądź
podpiec plasterek ulubionej szynki lub bekonu
który wyląduje na chrupiącym toście.

Jak już woda zacznie się gotować, rozbijamy delikatnie jajko
(aby żółtko było całe) do salaterki.
Łyżką mieszamy gotującą się wodę,
aby w środku naczynia powstał wir i tam wlewamy nasze jajko.
Po około 3 minutach mamy gotowe jajko w koszulce ze ściętym białkiem i delikatnie płynnym żółtkiem.

Do naszych tostów przydałby się też sos, jak brzmi klasyka nazwy tej potrawy.

Sos Holendeski składniki:

żółtka
sok z połowy cytryny
5 dag masła
sól, pieprz 

Masło roztapiamy w rondelku z grubym dnem ,aby się nie przypaliło.
Żółtka ubijamy razem z sokiem z cytryny, solą i pieprzem.
Po ostudzeniu masła łączymy delikatnie ubijając wszystkie składniki.

I w ten oto sposób kończymy naszą pracę w kuchni na najprzyjemniejszej części - degustacji.
Życzę smacznego i udanego śniadanka...



0 komentarze:

Prześlij komentarz