Na festynie z okazji corocznego święta karpia w Zatorze było zatrzęsienie potraw związanych nie tylko z rybami ale typowo małopolskich klusek, pierożków, pasztecików.
Był także chleb swojski, oczywiście ze smalczykiem i ogórkiem kiszonym.
Wszystko pięknie przystrojone, swojskie i pachnące.
Sama wypróbowałam niektóre przysmaki ...i powiem wam tylko że szkoda że nie mam przepisu na te delicje...
Mam nadzieje że moja relacja posłuży wam również za inspirację
do waszych dań lub sposobu podania.
A już wkrótce na blogu kulinarna regionalna niespodzianka.
0 komentarze:
Prześlij komentarz